SA Wardęga odniósł niewątpliwy sukces – jego film w ciągu niecałego tygodnia miał niemal 70 milionów wyświetleń. To liczba robiąca wrażenie – tym osiągnięciem polski youtuber dołączył do światowej elity. Ile mógł zarobić na tym nagraniu?
Niestety, w sieci nigdzie nie znajdziemy dokładnego przelicznika, wg którego można by wyliczyć zarobki youtuberów. Jedyne co możemy, to bawić się w szacunki. Warto jednak wspomnieć jeszcze o kilku rzeczach, które mają wpływ na wpływy z reklam.
- znaczącą kwestią jest, jakie reklamy pojawią się przy nagraniu – istotny jest format, a także to, jakie kampanie reklamowe są prowadzone w danym momencie
- duże znaczenie ma grono odbiorców – dużo więcej można uzyskać za 1000 wyświetleń w USA czy Wielkiej Brytanii, dlatego też nie dziwi, dlaczego SA Wardęga swoje firmy kieruje do zagranicznej widowni
- kolejnym ważnym punktem przy ustalaniu zarobków jest rodzaj podpisanego kontraktu z siecią partnerską, która komunikuje vlogera z YouTube i prowadzi w jego imieniu interesy. Jasne jest, że im więcej wyświetleń, subskrypcji, tym lepsze można uzyskać kontrakty.
Ile więc mógł zarobić Wardęga
W Internecie mówi się, że szacunkowo za 70 milionów odsłon mógł dostać od kilkudziesięciu tysięcy do nawet kilkuset tysięcy złotych. Suma robi bardzo duże wrażenie. Jak podaje portal SocialBlade, miesięczne zarobki Wardęgi wahają się pomiędzy 20 000 a 150 000 dolarów. Jak widać, dobry pomysł na siebie może stać się źródłem dochodu. Warto jednak pamiętać, że filmiki polskiej gwiazdy Internetu nierzadko bywają kontrowersyjne i wzbudzają wiele głosów sprzeciwu. Tak jednak działa biznes – nie ważne jak mówią, ważne by mówili. Ja ze swojej strony gratuluję Sylwestrowi – to niewątpliwy sukces.
Gdyby ktoś nie widział:
Myślę, że ten filmik przerósł oczekiwania autora. Kilka milionów wyświetleń w ciągu miesiąca byłoby hitem a co dopiero 70 milionów w tydzień. Teraz moim zdaniem to się dopiero zacznie. Każdy po przelewie na 100 000 zł za filmik trwający 3 minuty wziąłby się ostro do roboty.
Ciekawe jak sukces tego filmiku będzie miał się do tego co zapowiedział ostatnio Wardęga – miał przerzucić się na poważniejszą tematykę. Ciekawe czy kilkaset zarobionych tysięcy nie zweryfikuje jego planów 🙂
Moim zdaniem to go bardziej zdeterminuje by nie odstępować od tematyki 😉
O tym, że można zarabiać na youtube to każdy wie od dawna. Przez to co jakiś czas pojawiają się nam śmieszni kolecie pajacujący przed kamerą. Na szczęście są też jacyś wartościowi i wnoszący coś wyjątkowego. I oni zarabiają 🙂
Bonus BGC jest takim śmiesznym kolesiem ale on 70 mln wyświetleń w tydzień nie robi i nigdy nie zrobi.
Robi to co lubi, jeszcze mu płacą, no rzecz nie umierać:) A CI co krytykują to pewnie zazdrośni
Widziałam film, jest rewelacyjny. Zauważcie, że on nie tylko ma wiedzę, o tym jak zarabiać na YouTube, ale również wie w jaki sposób zaciekawić widza i jak mu to przedstawić, najlepsze 2 akcje z tego filmu dzieją się przecież zaraz na początku i na końcu. Swoją drogą jestem ciekawa ile miał tych nieudanych wystraszeń za pomocą psa pająka 😉
Godzien jest robotnik swojej zapłaty. Zrobił klasę filmik, więc czemu miałby nie zarobić? Mnie zastanawia tylko to, czy zachowa tak wysoki poziom, bo obecnie wysoki poziom jest. Jest, jest – pomysł oryginalny i dobry. 🙂
No nie mogłam, uśmiałam się jak dziecko oglądając jego filmy. Muszę mu pogratulować pomysłowości, że z tak banalnych rzeczy i akcesoriów stworzył naprawdę świetne komedie. Oczywiście nie wszystkie, bo niektóre nie śmieszą (a wręcz usypiają), ale i tak brawa. Ogromny pająk i spiderman mnie rozwalili na łopatki. 🙂
Ile by nie zarobił to chyba sam się w końcu przekonał, że kopiowanie pomysłów innych nie da mu nigdy takiej popularności co autorskie i przemyślane pomysły. To był chyba 2 filmik jaki widziałem w wykonaniu Wardęgi, bo reszta za bardzo pachniała mi kopią Remiego Gillarda.
Na daną chwilę filmik odnotował już ponad 90 milinów wyświetleń – chyba można mówić o rekordzie jeśli chodzi o polskie, rozrywkowe produkcje na YT i pod względem finansowym pewnie też. Nic tylko pogratulować.
No nieźle, jak to mówią „hajs się zgadza”. Gratulacje dla Sylwestra, w obecnej chwili nie ważne jak, ważne że się zarabia, a czasami lepiej zarobić durnym filmikiem w internecie, niż okradać społeczeństwo… 😉
20 000 a 150 000 tysięcy dolarów… to dopiero rozrzut. Czyli jak on za takie rekordy zarabia tyle, to za średni hit dostaje się pewnie od 500 do 5000
Zawsze z dystansem podchodzę do takich danych. Prawie 100 mln wyświetleń to rzeczywiście rekordowy wynik w polskim YT, ale czy to daje takie zarobki? Skąd SocialBlade bierze te dane? Przy braku oficjalnych danych od G, to trochę wróżenie z fusów 🙂
Zarobki są kosmiczne jak na tak śmieszny/durny/krótki filmik, ale od samego początku kierował się na świat a nie na Polskę i wczoraj to powiedział w programie u Kuby więc nie ma się co dziwić. Niech dalej robi swoje i śmieje się z hejterów.
Niezle to sobie wymyslil 🙂
Ta górna granica (150 000) jest chyba na prawdę mocno przesadzona. Myślę, że jednak mogą to być kwoty bliższe kilkudziesięciu tysięcy euro.
Ciekawe ile zarobił $ autor na filmiku 🙂 Inne jego filmiki może trochę mniej ciekawe, ale też mają sporo milionów wyświetleń. Ta dziewczynka z the ring była dobra na początku, ale myślałem, że będzie nabierał ludzi co koło tej fontanny siedzą, jak on tak z niej wychodzi :]
Zarobki nie są tak duże jak piszesz, podobnie jest z portalami, które wyceniają wartość domeny – można liczyć, że zarobił ok. 100zł z każdych 100 000 wyświetleń, czyli ok. 95 000 zł. I tak dobrze 😛
Heh, myślę, że zaniżasz kwotę za 100 000 wyświetleń… Przy zwykłym Adsense (na stronach) sądzę, że byłoby już powyżej 200 zł. A reklamy na YouTube – o ile się nie mylę – są lepiej płatne.
Znając jego filmy to pewnie zerżnięty pomysł innego youtubera …
Jak większość tutaj myśle, że jednak bliżej dolnej niż górnej granicy. Ale należy się, akurat ten filmik był bardzo dobry – można było się uśmiać. I zrozumiały zarówno dla Japończyka jak i Amerykanina. Mam nadzieję, że zachowa wysoki poziom i kolejny film(chyba zajawka była, coś o zombie) będzie trzeymał równie wysoki poziom, dla mnie wystarczy że się uśmiechnę – wcale nie jest to takie proste:)
Kilkadziesiąt tysięcy euro, kilkaset tysięcy dolarów – liczby robią wrażenie. Ale pomyślcie, ile musiał pracować na to, żeby robić video takie, jakie robi. Gratki!
A teraz może iść siedzieć za straszenie ludzi. Wpłynał wniosek o popełnieniu przestępstwa.. Decyzja należy do nich czy będą go ścigać..
Wardęga przede wszystkim wcześniej sam sobie wyrobił markę wcześniejszymi filmikami i ich popularnością. Już na tym etapie znało go sporo osób, po prostu na koniec dołożył coś bardzo dobrego i nastąpiło bum.
Niektórzy to mają odjechane pomysły ale za to zyskowne;d
Co by nie mówić, Jegomość zasłużył na oklaski, brawa i zarobek. Świetne filmiki, niebywała pomysłowość, a i wykonanie bezbłędne. Ilość odsłon robi wrażenie, więc jak napisał przedmówca – godzien jest robotnik swojej zapłaty. : )
Nic tylko pogratulować sukcesu. Przygotowanie takiego filmu nie jest łatwe, po pierwsze pomysł, po drugie realizacja, sam nie wiem co trudniejsze. Jak to się mówi dla chcącego nic trudnego, ale napracować się trzeba, jak we wszystkim.
Ja bym mógł chociaż jedną trzecią z tego dostać, co on zgarnął za ten film. Także chłopak nie musi prędko szukać pracy.
najlepszy film (pod względem odsłon) jaki zrobił, ale jak sam Wardęga powiedział, sumy są z kosmosu i marzyć może tylko żeby tyle faktycznie zarabiać.
Sukces jest bezdyskusyjny, ale chciałbym wiedzieć z czystej ciekawości ile dokładnie zarobił… Gratulacje:)
No cóż, podziwiam go za wytrwałość, w końcu dopiął swego i również mu gratuluję 🙂 Równocześnie życzę sobie żebym kiedykolwiek zarabiała tyle co on miesięcznie 😀
Wpadł na genialny pomysł, który się przyjął no i ma teraz pieniążki. I jestem ciekawa czy znowu coś oryginalnego zaprezentuje.
Podoba mi się neutralno-pozytywny wydźwięk artykułu. Nie jestem wielkim fanem twórczości Wardęgi, ale daleko mi do ostrej krytyki i narzekania, że wszystko już było. Facet jest dobry dokładnie w tym, co robi, czyli krótkich filmikach przeznaczonych do rozchodzenia się viralem, nic więcej, nic mniej. I za to szacun.
Prawdziwy performance niby nie robi nic złego ale ludzie cały czas się go czepiają jest kreatywny i trzeba mu to z czystym sumieniem przyznać
Pomysł fajny i dobrze zrealizowany, ludzie lubią takie rzeczy. Pieniążki tez fajne zarabia 🙂
Myśle że fajne jest robić coś co daje nam satysfakcjie i jednoczesnie szacunek i pieniądze. Elegancko pogratulować. Ale trudno mi uwierzyć że zarabia aż tyle 😉
Chłopak miał dobry pomysł i go wykorzystał a wręcz można powiedzieć że spieniężył. W tej branży kreatywność to podstawa sukcesu.
Rzeczywiście niektóre akcje mogą przyprawiać o zawał serca zaskakiwane w ten sposób osoby:D Niemniej jednak filmiki świetnie się ogląda. Głównie ze względu na oryginalne pomysły oraz realizację.
różne opinie na temat zarobków autora po necie krążą, bardzo mnie ciekawi jakie są rzeczywiste fakty 🙂 tak czy inaczej super pomysł miał gościu, którego dużo osób zazdrości
Nie wiadomo ile Wardęga na tym zarobił, wielokrotnie go o to pytano. Na pewno jego miesięczne dochody są duże, ale nie sądzę, że jest to kwota nawet 20tyś dolarów, a co dopiero 150.
Aż ciężko sobie wyobrazić jaką ilość wyświetleń mogą wygenerować jego kolejne nagrania. Przy takiej bazie subskrybentów jakiś hit może rozejść się naprawdę szeroko po całym świecie.
A ja w portfel bym mu nie zaglądał. Miał pomysł, zrealizował, to niech zarabia. A czy to się komuś podoba czy nie, to już inna kwestia 😉
Pewnie za duzo, skoro się tyle osób tym interesuje
Ma głowę pełną pomysłów, wkłada wysiłek w pracę, zarabia na tym i tyle.
A ja zastanawiam się czy jeszcze kiedyś powtórzy taki „złoty strzał”.
Chyba jeszcze nikt nie przebił tej akcji. 😉